Media: Rosyjscy dowódcy zachęcają do gwałtów

Dodano:
Rosyjski żołnierz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / SERGEI ILNITSKY
Ze śledztwa dziennikarzy "The New York Timesa" wynika, że część rosyjskich dowódców nie tylko zezwala na stosowanie przemocy seksualnej wobec Ukraińców, ale wręcz do tego zachęca.

Media relacjonują, że od początku wojny ukraińska prokuratura oficjalnie udokumentowała i potwierdziła 154 przypadki przemocy seksualnej wobec Ukraińców na terenach zajętych przez Rosjan.

Przemoc seksualna "za zgodą" dowódców

O przypadkach gwałtów dokonanych przez rosyjskich żołnierzy piszą, w opublikowanym w czwartek reportażu, dziennikarze amerykańskiej gazety "The New York Times".

Jak ustaliła gazeta, w niektórych przypadkach dowódcy oddziałów okupujących ukraińskie ziemie nie tylko wiedzieli o przemocy seksualnej, ale nawet do niej zachęcali. Informacje te potwierdza Iryna Didenko, która jest przedstawicielką ukraińskiej prokuratury, zajmującą się własnie sprawami przemocy seksualnej.

W jednym z przypadków opisanych przez gazetę, dowódca zezwolił żołnierzom wejść do budynku mieszkalnego (gdzie następnie doszło do gwałtu), sam pozostając na zewnątrz.

W rozmowie z "NYT" Didenko zwraca uwagę, że 154 udokumentowane przypadki gwałtów to tylko część wszystkich przypadków przemocy seksualnej wobec Ukraińców, ze strony rosyjskich żołnierzy. Przedstawiciele prokuratury tłumaczą bowiem, że ofiary wykorzystywania wstydzą się o tym rozmawiać, a także obawiają się, że kontakt z okupantem, może zostać uznany za oznakę współpracę z Rosjanami.

Waszczykowski: Rosjanie traktują gwałty na kobietach jako broń

Koncentrujemy się na ofiarach śmiertelnych wojny na Ukrainie, ale Rosjanie w masowy sposób, jako broń, traktują gwałty na kobietach, mówi się o setkach gwałconych kobiet – komentował jeszcze wiosną europoseł Witold Waszczykowski.

– Zbrodnią jest także wywóz ludzi z terenów zajętych przez Rosjan, którzy także masowo kradną dzieci, które są bez opieki. Rosjanie fałszują metryki tych dzieci i przydzielają je rodzinom rosyjskim. Te dzieci mogą nigdy nie wrócić na Ukrainę – tłumaczył polityk.

Źródło: New York Times/unian.ua
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...